Starbucks Double Chocolaty Chip Frappuccino

czwartek, 10 września 2015

Kwiaty

Hejka Wszystkim♥
Jak już pewnie spostrzegliście, zrobiłam nowy banner. Czemu jest na nim napis ''photography''? A to dlatego, że w ostatnim czasie dostałam nowy aparat, no i oczywiście bardzo polubiłam cykanie fotek wszystkiemu, co popadnie. A że jakoś zawsze lubiłam kwiaty, pomyślałam, że pomieszam obje rzeczy (jak w tej reklamie tymbarka) i zrobię parę zdjęć kwiatkom......



























Dzięki,
Wasza Cloudie☼♥

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

diy francuskie makaroniki♥

Hejka Kochani,
Po długiej przerwie mam dla was dość łatwy przepis na przepyszne francuskie makrony. Pomyślałam sobie, że urozmaicę bloga dodając od czasu do czasu przepisy, gdyż lubię takie kulinarne rzeczy (oczywiście jakimś profesjonalistą nie jestem XD .) Tak więc bez dalszego intro, zaczynajmy...


potrzebne będą:
- 2 białka jajek
-2,5 łyżki cukru
- jeden kubek cukru pudru
oraz 3/4 kubka mąki migdałowej(będę ją sama robiła z migdałów w płatkach)
- barwniki do jedzenia

Przed zrobieniem makronów przygotuj mąkę migdałową. Na pewno posiadasz jakiś młynek...może być nawet taki do kawy,

Dwie paczki migdałów zmiel w młynku. 


Końcowy efekt mielenia powinien być taki, ale jest jeszcze druga część. Weź sitko i drugą miskę, po czym przesiej przez sitko. Mąka migdałowa gotowa.
   



 Przesiej również cukier puder.










Na razie odstaw to na bok a w tym czasie będziemy się zajmować czymś innym. Wlej białka jajek do miksera i mieszaj, powoli wsypując cukier.

Do ubitej masy dodaj parę kropel wybranego barwnika (osobiście polecam różowy, który wyszedł ślicznie w przeciwieństwie do niebieskiego na zdjęciu) i powtórnie wymieszaj.

Teraz delikatnie wymieszaj jedną trzecią twojej kolorowej masy z mąką migdałową oraz cukrem pudrem. Wymieszaj i uważaj, by nie powstały grudki. W miarę mieszania dokładaj powoli resztę ubitych jajek.

Uważaj, żeby nie mieszać ani za długo ani za krótko. To najtrudniejszy krok robienia makaroników, nazywany również macaronage. Zamieszaj więc ok. 50 razy, nie więcej;).

Następny krok! Wlej masę do rękawa do wyciskania i formuj kółka na papierze do pieczenia. To będą czapeczki.


Weź blachę w obie ręce i postukaj z wyczuciem o blat. Odłóż makrony na 15 - 20 min. W tym czasie ustaw piekarnik na 300 stopni.

Po 20 minutach wsadź blachę do piekarnika i piecz przez 15-17 min. w cieple resztkowym pozostałym z tych 300 stopni. Jeśli czapeczki będą nadal klejące a nie upieczone, możesz troszkę podgrzać. Uważaj, żeby nie wyszły ci za bardzo upieczone( wyglądające jak bułeczki ) !

Gotową czapeczkę możesz posmarować jakimkolwiek dżemem, nutellą, a nawet masłem orzechowym i przykryć następną czapeczką. Gotowe!

Ja niestety zrobiłam niebieskie, więc tak wyszły:(. Za drugim razem zrobiłam różowe, i wyszły o niebo lepiej.

Mam nadzieję, że przepis się podobał, i że ktoś go może wypróbuje XD.
Do zobaczenia w następny poniedziałek,
Wasza Cloudie☼♥

poniedziałek, 20 lipca 2015

50 things that make me happy

Cześć Kochani♥
Wiem, że chciałam ostatnio ustalić nowy termin na dodawanie postów. Jak widzicie, nie udało się i nowy wpis nie pojawił się w ostatni poniedziałek. Byłam wtedy na wyjeździe i nie miałam internetu:(  Będę starała się, by każdy nowy post pokazał się terminowo, lecz nie mogę zagwarantować tego do końca wakacji.

Wolę przejść to dzisiejszego tematu...;) Myślałam ostatnio dużo o rzeczach, które robią mnie szczęśliwą i może się wydawać, że pięćdziesiąt to na pewno za wiele, ale jakby się tak zastanowić to jest tych rzeczy naprawdę dużo...

rodzina | przyjaciele | koty | psy | taniec | muzyka | książki | miała rozmowa | internet XD | te wszystkie skróty typu "lol" | podróże | uczucia | zakupy | słońce i wysokie temperatury | fishboard | sen | wakacje | głupawka | sezamki | jedzenie | lody cynamonowe | mój blog ♥ | instagram |oglądanie youtuba | gotowanie | marzenia |ubrania | simsy | bransoletki z muliny | pocztówki | kisiel |
Harry Potter | świeczki | naładowana bateria w telefonie | natura | herbata | owoce | porządek w pokoju | kwiaty | filmy | snapchat | emotikonki w telefonie | zdjęcia | komp | rysowanie | zegarki | dzień bez prac domowych | perfumy | kolczyki | kubki | nowe początki ( jak np. nowy rok szkolny) | publikowanie postów |



Jakie rzeczy robią was w życiu szczęśliwych?

Wasza Cloudie♥☼

wtorek, 7 lipca 2015

Codzienna pielęgnacja twarzy

Cześć Kochani♥
pomyślałam sobie, że mogę wam polecić parę produktów do codziennej pielęgnacji twarzy.
Najpierw oczywiście, przemywam twarz wodą. Zaraz po tym, myję ją żelem "Biały Jeleń'', który nawilża i oczyszcza. Dodatkowo jest hipoalergiczny;)

Po nałożeniu tego mydła do twarzy, spłukuję go.
Następnie biorę nawilżające serum"Balea" , które niestety dostępne jest tylko w dm w Niemczech, lub w Austrii. Raz przyciskam pompkę i rozsmarowuję krem po całej twarzy.
 
 
A gdy zostaną jeszcze jakieś suche miejsca, smaruję jeszcze krem "Balea" z ekstraktem z sinic, lub krem "SVR" .

 
Wiem, że to trochę dużo produktów do nawilżania skóry, ale na tym już kończymy. To wszystko jak na dzisiaj;)
Wasza Cloudie♥☼



poniedziałek, 29 czerwca 2015

Ulubieńcy czerwca 2015 + nowy termin

Cześć Kochani♥
Tak informacyjnie, chciałabym przełożyć termin dodawania wpisów na poniedziałek. Zmieniając to, będę miała więcej czasu w weekend na pomyślenie i napisanie posta.
Przejdźmy do tematu, czyli moich ulubieńców czerwca. Pierwszym z nich będzie perfuma o zapachu mango.
Posiadam mniejszą wersję , która jednak wystarczy mi na długo. Zapach jest bardzo owocowy, wpasowuje się w porę roku i mój nastrój. Polecam go ze względu na nie najdroższą cenę, oraz wiele różnych rodzajów i rozmiarów tego produktu.

Drugi ulubieniec, czyli pomadka do ust "Lip Smacker" o smaku arbuza, także wpasowuje się w letnią atmosferę.


Niestety nie kupiłam go w żadnej drogerii typu Rossman, tylko w samolocie. Na oryginalnej stronce można go nabyć za 2,50 dolara. Cenię sobie go za świeży zapach i dobre nawilżanie ust.

Następnym produktem jest lakier od paznokci firmy L'oreal.
 
Jest to kolor jasnobłękitny (853). Tak na prawdę, nie używałam go wcale w tym miesiącu, ale wybrałam go, ze względu na kolor, wytrzymałość na paznokciach, oraz łatwe i szybkie rozprowadzanie.

Ostatnim ulubieńcem w tym miesiącu jest krem nawilżający do twarzy firmy Balea.

 
Na co dzień, rozsmarowuję go po całej twarzy, ale czasami miejscowo, gdzie skóra jest przesuszona.
Wchłania się znakomicie i wypełnia swoją funkcje;) Używam go rano i wieczorem, przez co skóra się normalizuje i nie wysycha.
 
Tym produktem kończę następny post, który, jak mam nadzieję, spodobał się wam.
Wasza Cloudie☼♥

poniedziałek, 22 czerwca 2015

A day with me: Festyn + Challenge + Taniec

Cześć Kochani♥
Dzisiejszym postem będzie coś w rodzaju vloga, tyle że nie będzie to filmik, ale zdjęcia i tekst.Opisuję cały mój wczorajszy dzień, czyli sobotę.
Zacznę może od mojego outfitu na festyn letni.
Przepraszam, że zdjęcie jest obrócone w niewłaściwą stronę, lecz pojawiły się problemy z wymienianiem zdjęcia:(.
Wracając do tematu: Mam na sobie koszulkę "let's get lost togheter" z housa, high-waisted jeans ze Stradivariusa oraz vansy w koty(niestety nie na zdjęciu). Do tego zakładam naszyjnik z karmą, czyli z kółeczkiem z yes.
Przyjeżdżam trochę za późno na festyn, więc większość koleżanek już czeka. Chwilę rozmawiamy, kupuję od nich ciasto czekoladowe a potem także stoję za ladą i sprzedaję słodkości. Panuje duży chaos, ale pomimo, że wszystko sypie się z rąk, mamy frajdę. Kradniemy sobie trochę żelków, które zaraz potem pałaszujemy, słuchając muzyki.


Oczywiście są też zdrowsze rzeczy, które pochłaniamy masami, jak np. kubki pełne sałatki owocowej♥

 


Gdy już mamy dosyć, idziemy pokolorować auto. Wiem, że brzmi to dziwnie, ale na festynie znajduje się samochód, który wolno pokolorować(tak dla reklamy). Moja koleżanka oczywiście uwietrznia od razu różne cytaty oraz rysunki z Harrego Pottera. Ja próbuję narysować siebie, co mi się oczywiście nie za bardzo udaje.


Pod koniec plujemy jeszcze pestkami wiśni na odległość i robimy "how well do u know me" challenge. Polega on na stawianiu pytań drugiej osobie. Jeśli ta odpowie źle, można ją pacnąć papierowym talerzykiem pełnym bitej śmietany prosto w buzię.





Tak mniej więcej wyglądamy po zaledwie trzech pytaniach.
Teraz jadę do domu, przebrać się na występ. Zakładam czerwono czarną koszulę w kratkę, czarne legginsy oraz muszkę a do tego białe buty. Jest dość duże opóźnienie, mam więc trochę czasu na próby. Jestem nawet całkiem zadowolona, z tego, co pokazaliśmy z grupą na scenie. Takie są wyniki:


Wracam późno do domu, więc od razu rzucam się do łóżka, czym kończy się mój dzień.
 
Mam nadzieję, że takie posty opisujące jakiś dzień lub wydarzenie będą odmianą od haulów, diy itp. , chociaż tamte też przecież są świetne;)
 
Wasza Cloudie☼♥